1. Dziecko płacze przy zmianie ciśnienia.
Moje nie płakało. Głównie spał, albo patrzył, ale ani start ani lądowanie nie robiły na nim wrażenia.
2. Na pokład można zabrać fotelik samochodowy.
Tere fere. Absolutnie nie ma takiej opcji (przynajmniej w Locie). Trzeba go nadać jako bagaż.
3. Przy samolocie można oddać jedynie wózek składany – parasolkę.
Ja oddawałam wielką Emmaljungę stelaż + spacerówa i nie było problemu
4. Na pokładzie nie ma przewijaka (tak twierdzi Pani w informacji LOT’u).
Oczywiście jest przewijak.
To tak na szybko i na teraz:)