Chciałabym jednocześnie podkreślić, że nie jestem za popadaniem w skrajności w żadną stronę ale warto zastosować się do kilku zasad choćby z grzeczności - nie musimy być do nich przekonani;)
1. Zamiast wielokrotnie dzwonić dzwonkiem zapukaj - pamiętam gdy urodził się Brunek i po kilku dniach rozpoczęły się odwiedziny dziadków, ciotek i znajomych. Warto podkreślić, że noworodek najczęściej śpi jak kamień, ale przyznam, że irytowało mnie, że zanim dobiegłam do drzwi stojąca za nimi ciocia zdążyła 3 razy zadzwonić.
2. Umyj ręce - wbrew pozorom nie jest to oczywiste dla każdego. Grzecznie (i higienicznie) jest umyć ręce za każdym razem gdy wchodzimy do kogoś do domu. W przypadku gdy w domu jest tak małe dziecko jest to po prostu podstawa. Ja czułam się bardzo niezręcznie zwracając uwagę osobom bliskim i znajomym aby umyły ręce. Weźmy też pod uwagę komfort psychiczny matki;)
3. Nie dotykaj twarzy dziecka, nie wkładaj mu palca do ust, nie łap za rączki - to też niby jasne jednak ja musiałam wielokrotnie mówić "oj ciociu, nie łap za rączki bo on je wkłada do buzi", "nie dziadku, nie wkładaj mu palca do ust!" - "ale ma tam chyba paprocha..." (to nie jest dobry powód). Jeżeli wydaje Ci się, że dziecko ma coś w buzi to powiedz o tym jego mamie:)
4. W wkładaj dziecku do rączki prezentów ani tym bardziej pieniędzy - u mnie była dokładnie taka sytuacja gdy zanim się zorientowałam jedna z ciotek wyjęła z portfela stówkę i wpychała ją w rękę dwutygodniowego dziecka mrugając wymownie do nas " niech Ci rodzice coś kupią". Ej no, litości!
5. Nie przyprowadzaj swoich dzieci - szczególnie przedszkolaki i żłobkowicze to siedlisko największej zarazy. I mówię to jaka matka dziecka w tym wieku więc nie czuj się urażona. Jeżeli dziecko jest zdrowe, siedzi w domu i nie ma z innymi dziećmi kontaktu to możesz zapytać czy jest mile widzianym gościem, ale moim zdaniem przez pierwsze trzy miesiące można sobie jednak darować i nie narażać noworodka na rotawirusa czy inną chorobę.
6. Nie przynoś poradników o karmieniu piersią ani laktatorów - temat karmienia jest często bardzo trudny dla kobiety, która stara się karmić ale średnio jej wychodzi. Nie każda mama ma ochotę rozmawiać o swoich problemach z piersiami na forum rodziny i nie każda ma ochotę dostawać tak wymowne prezenty, których przekaz jest jeden - "Ja wiem, że sobie nie radzisz z pewnością, przyniosłam coś co Ci pomoże".
7. Zapytaj w czym możesz pomóc - nie rozsiadaj się na kanapie w oczekiwaniu na kawkę i ciasto. Kobieta, która dopiero co urodziła jest nieco rozchwiana emocjonalnie ale przede wszystkim obolała i ostatnie na co ma ochotę to dogadzanie kolejnym gościom. Super byłoby dostać gar zupy, albo usłyszeć, że teściowa z chęcią uprasuje koszule dla Twojego faceta do pracy lub śpiochy dla dziecka.
8. Nie przesiaduj godzinami - pamiętaj, że dziecko w tym wieku ma swój rytm - karmienie, spanie, przewijanie, karmienie... Kobieta natomiast powinna odpoczywać wtedy kiedy może a więc wtedy gdy dziecko śpi. Posiedź godzinę, dodaj otuchy i jedź do domu.
O czymś zapomniałam?:)