Prawda jest taka, że zdrady / romansu nie da się długo ukrywać. Kobiety mają intuicję. Gdy z kimś jesteś wyczujesz, że „coś” jest nie tak. Będziesz wiedziała zanim znajdziesz potwierdzenie swoich podejrzeń. Zawsze sądziłam, że to „babcine gadanie”, ale faktycznie – warto czasami posłuchać tego głosu co niektórym każe kupować nowe buty czy batony ;)
Jeżeli czujesz się zagubiona i nie wiesz na co zwrócić uwagę być może któryś z tych punktów Cię nakieruje.
1. Tracicie kontakt – to dość ogólne ale bardzo zauważalne. To nigdy nie dzieje się z dnia na dzień, jak każda inna oznaka, że Twój mąż / chłopak / facet czy jak go tam zwiesz oprócz Ciebie ma też inną spódnicę na oku. Pewnego dnia zdajesz sobie sprawę, że nie masz pojęcia co u niego w pracy, co to za imprezy firmowe, których było ostatnio sporo, z kim w końcu gra w tego tenisa w środy. Kładzie się spać przed Tobą, lub zarywa noce, unika rozmów. Przyczyna jest prosta – nie ma o czym Ci powiedzieć bo wszystkie jego myśli są z nią. Sorry!
2. Ćwiczy, kupił nowy zegarek, jakoś tak ogólnie „lepiej wygląda” – to również nie dzieje się z dnia na dzień. Po prostu któregoś dnia zauważasz przy śniadaniu, że ma wyprasowaną koszulę (zrobił to sam!), nie chce kanapek tylko musli na mleku itd.
3. Hasła, kody, blokady – przy założeniu, że korzystacie ze wspólnego komputera nagle zauważasz, że on korzysta tylko z wersji „incognito” aby przypadkiem nic z tego co robi na kompie nie zapisało się w historii. Nigdy przenigdy nie wejdzie przy Tobie na skrzynkę pocztową czy pejsa.
Moja znajoma dobrze wyczuła faceta. Wysłała mu na FB linka w wiadomości prywatnej i poprosiła wieczorem gdy razem siedzieli przy kompie, żeby się zalogował to mu coś pokaże. Oczywiście, że tego nie zrobił;) Męczył się, dusił, prychał i uciekł spać. Już dawno są po rozwodzie.
Tak wiem – SZPIEGOWANIE JEST ZŁE I NIEGODNE KOBIETY!! Nie musicie o tym mówić ani pisać. Ja to wiem :)
4. Jeździsz jako pasażer w Waszym wspólnym aucie, którym on jeździ do pracy? Za każdym razem musisz poprawiać siedzenie bo jest przesunięte. Ojej, to pewnie znowu kolega, którego wiózł na spotkanie. Jak mi przykro!
5. Wyjdź gdzieś! – zachęca, namawia, wręcz prosi, żebyś poszła gdzieś bez niego. Biedulek. Może to wyrzuty sumienia, może nadzieja, że kogoś poznasz?
6. To my mamy dziecko? – Znam przypadki kiedy facet był tak zajęty rozmową na czacie z „kolegą”, że nie usłyszał płaczu malucha, który został pod jego opieką w domu gdy matka wyrwała się na godzinne zakupy. Dziecko zapłakane, obsikane ze strachu ratowała mamusia po powrocie. Brawo dla tego Pana!
Analizowanie, szpiegowanie i ogólnie posądzanie o zdradę jest BEEE. Robisz to tylko na własne ryzyko. Ryzyko, że nie będziesz „pukana w pupę” do końca życia:) Powodzenia!